Być Florystą, czyli kim? Panią z ciasnej budki w centrum miasta, wypełnionej po brzegi kwiatami?
To też, ale dziś Florysta może być wszędzie tam, gdzie są jego prace. Poznaje miejsca i ludzi, dla których tworzy. Nigdy się nie nudzi, jest specjalistą, technikiem, projektantem, niekiedy powiernikiem, zawsze artystą i strażnikiem stylu. Świat poszedł do przodu. Nie wystarczy już sprzedawać kwiaty, przeciągnąć nożycami po wstążce (chociaż ja wspominam te czasy z sentymentem), trzeba jeszcze umieć je ułożyć, zrobić coś z niczego, zaaranżować wystrój całej sali, dotrzeć do klienta, być może nawet posługiwać się językiem obcym. Kupujesz bukiet przez Internet? Ja myślę!
Być Florystą, to być fachowcem, człowiekiem zdolnym manualnie, kreatywnym, gotowym stale podnosić swoje kwalifikacje, ale nade wszystko pogodną, uśmiechniętą osobą, która kieruje się w swojej pracy dużym taktem i wyczuciem chwili. Trzeba mieć w sobie to coś, ten talent, który sprawia, że patrząc na kwiaty widzi się, co można z nich stworzyć. Sprawiać, że twoja praca jest dla innych czymś wyjątkowym nie tylko przez wzgląd na kwiaty, ale bardziej przez to, jakim chwilom one towarzyszyły. Nie liczy się to, że przekwitną, ważne jest to, że mogą być zapamiętane do końca życia razem z przełomowymi momentami, których były częścią.
Kiedy widzi się uśmiech klienta, kiedy się wie, że dzięki tobie, ktoś tam w świecie poczuł się wyróżniony, że twoje rękodzieło było częścią narady, posiedzenia, świadkiem oświadczyn czy sakramentalnego Tak albo przyniosło ulgę w żałobie, to serce rośnie. Masz poczucie, że zrobiło się coś więcej niż tylko wykonało poprawnie zlecenie i to jest to - pomagać innym swoją twórczością. Być Florystą.
Kwiaty i kwiaciarnie fascynowały mnie od zawsze. Pamiętam małą budkę blisko mieszkania moich Dziadków. Naprawdę niewielka, cała wypełniona kwiatami.
Chodziłam dookoła, wspinałam się na palce i oglądałam kwiatki. Starałam się zobaczyć, co robi ta pani w środku, ale jakoś nigdy się nie udało. W domu rzecz jasna rozbierałam starannie na części pierwsze wiązanki, które ktoś dostał na imieniny i układałam je jeszcze raz. Nie zawsze Mama była z tego powodu zachwycona ;-) ale byłam mała i ciekawa, jak to jest być Panią z kwiaciarni. Nie napiszę, że od tamtej pory upłynęło już bardzo dużo czasu, ale upłynęło wystarczająco dużo, żeby móc napisać wreszcie to wiem i umiem.
Skrypt "Być Florystą" jest mojego autorstwa. Jest dostępny bezpłatnie. Zezwalam na jego pobieranie, drukowanie, kopiowanie i rozpowszechnianie na tych samych zasadach. "Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie." Mt (10,8)
Anna Cyrkunowicz
Umiem, ponieważ bardzo chciałam się tego nauczyć. Większości jednak nauczyłam się sama. Mam na myśli dyscyplinę i wiarę, że mi się uda. Ale nawet najbardziej ambitny padawan potrzebuje mistrza. Na chwilę obecną nie jestem w stanie dokładnie wskazać, kto co kiedy mi pokazał, ale z całą pewnością pamiętam, że uczyłam się od innych. Obserwowałam Instruktorów na kursach i szkoleniach, Koleżanki i Szefowe, z którymi miałam możliwość i zaszczyt pracować. Oglądałam filmy instruktażowe zawodowców, ćwiczyłam, czytałam różne książki, poradniki, czasopisma branżowe, blogi tematyczne. Jednym słowem uparcie starałam się dowiedzieć więcej i więcej, i więcej. Stworzyłam tym sposobem stosy notatek i szkiców. Pewnego dnia postanowiłam to zebrać w jedną funkcjonalną całość, tak powstał ten skrypt. Nie jest on literaturą piękną, ale nie o to chodzi. Jego wartością jest wiedza, która daje możliwość rozpoczęcia przygody zwanej Florystyką.
Zdaję sobie sprawę z tego, że żadna książka nigdy nie zastąpi praktyki, ale przerażony praktykant bez podstawowych umiejętności, zadający milion pytań, męczy. Czy skrypt wyczerpuje temat? Boże uchowaj! Przede wszystkim dlatego, że świat zawsze idzie do przodu. Ale mówi się od czegoś trzeba zacząć i warto zacząć od Być Florystą.
Kwiaty są praktycznie wszędzie i stale nam towarzyszą. Wszystko zawsze zaczyna się od kwiatka. Ma żółty środek i czerwone płatki, długą zieloną łodygę i wielkie liście. Ewentualnie jest cały niebieski i tam wiesza się worek z butami. Później nie ma już kwiatków, są kwiaty, którym wyrywa się płatki kocha, nie kocha, kocha... Kwiatów z czasem przybywa, są tulipany na Dzień Kobiet, pierwsza róża niekoniecznie od Niego, zasuszony bławatek w książeczce. Pewnego dnia przychodzi refleksja, że kwiaty nie tylko się dostaje, ale również wręcza. Dzięki nim słowa są już zbędne. Wysyłamy bukiet, stawiamy na stole piękny stroik, składamy wieniec, staramy się złapać wiązankę ślubną koleżanki... (fragment skryptu "Być Florystą")
Przychodzi też dzień, kiedy wybieramy suknię, motyw przewodni, kolor wiodący i wiązankę. Tak właśnie powstają szkice koncepcyjne.
Just us
Blue Moon
Vanilla Sky
Bardzo trudno jest wytłumaczyć, jak coś może wyglądać. Szkice koncepcyjne i kolaże pomagają przedstawić nasz pomysł. Kolaż tworzymy z wycinków z czasopism, zdjęć, ze skrawków tkanin i wstążek, które zamierzamy wykorzystać. Możemy też coś dorysować. Szkice i kolaże są podstawą projektu.
Kluczowym pytaniem dla artysty nie jest: „Co ludzie o mnie pomyślą?”, tylko: „Czy stworzyłem swoje dzieło najlepiej, jak potrafiłem?”. Nic więcej nie ma znaczenia. – Stephen R. Donaldson, Skok w konflikt
Myślę, że wielu z nas marzy o tym, by zostać Mistrzem w swoim fachu. Szukamy tego w dyplomach, tytułach, w ilości zrealizowanych projektów/zamówień, w latach stażu i w osobach uczniów, którzy wyfrunęli spod naszych skrzydeł, po czym poszli swoją własną, niezależną i jakże owocną drogą...
Jesteśmy z nich wtedy bardzo dumni.
Ale czas nie stoi w miejscu. Wszystko się zmienia. Dzisiejszy uczeń jest inny niż uczniowie, jakimi my byliśmy. Mają tablety zamiast zeszytów. To czasem irytuje. My nie mieliśmy takiej technologii, tylu książek/podręczników do dyspozycji, kursów, szkoleń, tutoriali. Siłą rzeczy na wszystko potrzebowaliśmy więcej czasu..
Ale do rzeczy
Układnie kwiatów, projektowanie i współpraca z innymi specjalistami, jest zajęciem bardzo ciekawym, ostatnio chyba nawet modnym, ale wypływa z pasji. Jest sztuką, rzemiosłem opierającym się o konkretne umiejętności, ale też pracą wymagającą zaangażowania i wysiłku. Nie oszukujmy się, momentami jest dosłownie ciężko.
Zatem
Dlaczego chcesz być florystą? Dla pieniędzy? Dla sławy? Dla poczucia spełnienia? Żeby wykarmić dzieci?? A dlaczego chcesz być mistrzem???
Bo kiedy ja widzę kogoś młodego, owszem zdolnego i zapalczywego, ale niekiedy bezczelnie pchającego się na szczyt, nie odróżniając przy tym sekatora od nożyczek, zadaję sobie różne pytania. Coś w stylu:
* "Prawdziwym mistrzem nie jest ten, który ma najwięcej uczniów, ale ten, który tworzy najwięcej mistrzów." - Neale Donald Walsch
** Uczcie się od najlepszych, proszę, inaczej nie warto nawet zaczynać. Nie zazdrośćcie też innym florystom. W ich sukcesach szukajcie inspiracji dla siebie.
*** Internet wykorzystujcie jako narzędzie do pracy, do rozsądnego budowania marki, a zwłaszcza do edukacji. Na wszystko inne nie macie już czasu ;)
Oczywiście rację mają Ci z Was, którzy krzykną, że z Holandii. Jest ona niewątpliwie jednym z największych i najlepiej znanych producentów kwiatów. Ale kwiaty, które tak lubisz i tak często kupujesz/dostajesz mogą pochodzić z Australii, Ugandy, Zimbabwe czy nawet odległej Kolumbii. Ponieważ dużo bardziej opłaca się hodować je tam, gdzie jest ciepło zamiast inwestować w szklarnie... zatem te róże od Ukochanego, które teraz masz w wazonie na nocnym stoliku, mogły przemierzyć pół świata, by ostatecznie zawitać w Twoim domu, przynosząc Ci jak mniemam sporo radości :) i pracowało na ten moment bardzo dużo ludzi... doceń proszę.
Dawniej mowa kwiatów miała ogromne znaczenie. Wydawano pisma w całości poświęcone symbolice poszczególnych kwiatów, ich kolorów, stopnia rozwinięcia pąków, a nawet owoców. Ludzie przesyłali kwiaty, prowadząc swoiste rozmowy, ale nikt nigdy nie chciał dostać arbuza ;)
Później wypadało mieć ze sobą kwiaty, gdy ktoś wybierał się na imieniny czy ślub. Ludzie wręczali sobie bukiety z okazji... to był miły gest i w dobrym tonie.
Współcześnie coraz mniej oglądamy się na to, czy wypada dać komuś czerwone róże. Odnieść można wrażenie, że nie tylko mowa kwiatów odeszła w zapomnienie, ale kwiaty po prostu...trochę szkoda i obym się myliła..
Laur - honor, zwycięstwo i chwała
Lawenda - uczę się pokory
Lewkonia - jeśli mnie nie chcesz, powiedz
Lilia - mam poważne zamiary
Lilia żółta - kłamiesz
Margerytka - jesteś najpiękniejsza
Mieczyk - będę się o ciebie bił, spotkajmy się (ilość kwiatów oznacza godzinę)
Mimoza - dziękuję za czułość
Narcyz - nie masz serca egoisto
Nasturcja - wstydzę się tych uczuć
Niecierpek - niecierpliwość
Nieśmiertelnik - ten ból nie przemija
Niezapominajka - nie zapomnij o mnie
Orchidea - nasza potajemna miłość
Orlik - to czyste szaleństwo
Ostróżka – przesadziliśmy
Paproć - bądź poważna
Passiflora - odczep się
Pelargonia - zasługuję na szczęście, a tobie inne w głowie
Petunia - list w drodze
Prymula - kochałem tylko ciebie
Rododendron - grozi ci niebezpieczeństwo
Róża biała - zasługujesz na moją miłość
Róża chińska - czy ty się mną bawisz?
Róża czerwona - no przecież wiesz, że cię kocham
Róża fioletowo różowa - proponuję przyjaźń
Róża herbaciana - podobasz mi się, lubię cię
Róża pąsowa - pożądam
Róża pomarańczowa - jestem z ciebie dumna
Róża różowa - mam nadzieję, że to jeszcze nie koniec
Róża żółta - trochę ci zazdroszczę, uważaj
Róże białe i czerwone - wszystko dla ciebie
Róże różowe i czerwone - ta noc była pomyłką
Słonecznik - wyczuwam fałsz
Stokrotka - doskonale cię rozumiem
Stokrotka różowa - to mi schlebia
Storczyk - to budzi zmysłowość
Strelicja - to już jest dziwne
Suchy bukiet - wyraz skruchy
Szafirek - jesteś ideałem
Szyszka sosny - bezlitosne odrzucenie
Tulipan żółty - obraziłeś mnie
Wrzos - czas się rozstać
Żonkil - jestem bardzo zazdrosny
Tym, którzy nadal kochają kwiaty wręczać i dostawać, ale czasem zastanawiają się, czy to wypada.. romantykom i tym, którzy tylko chcą się dowiedzieć, jak ludzie radzili sobie w czasach przyzwoitek, polecam mowę kwiatów :)
Aksamitka - to musi być przeznaczenie
Amarylis - ależ ty jesteś piękna, kokietko
Anturium - wyrazy głębokiego szacunku
Arbuz - daj mi spokój!
Aster - nie chcesz mnie, ale ja czuję się przy tobie szczęśliwy
Azalia - oddaję się w twą niewolę
Barwinek - to tylko dawna miłość, miłe wspomnienie
Begonia - czas wziąć sprawy w swoje ręce
Bez - to moja pierwsza miłość
Bratek - jesteś mi bratem, nigdy o tobie nie zapomnę
Chaber - nie śmiem wyznać swoich uczuć, ale są dobre
Chryzantema - stara miłość nie rdzewieje
Cyklamen - chodzi tylko o pieniądze?
Cynia - trudny masz charakter
Dalia - spójrz na mnie łaskawszym okiem
Dzwonek - domyśl się
Fiołek - spędź ze mną noc, nikt się nie dowie
Floksy - spalmy nasze listy
Forsycja - wciąż czekam
Frezja - tak flirtuję z tobą i to mi sprawia przyjemność
Gerbera - doceniam to, co robisz
Glorioza - zdobądź mnie
Goździk - podziwiam twoją odwagę
Goździk brodaty - zrozum wreszcie aluzje
Goździk żółty - nie cieszysz się dobrą sławą
Hiacynt - no i złamałaś mi serce
Hortensja - nie jest mi obojętne, co zrobisz
Irys - proszę zaufaj mi
Irys fioletowy - już wszystko zapomniałem, zwłaszcza ciebie
Jarzębina - zgadzam się
Jaskier - może kiedyś mnie pokochasz
Jaśmin - ty jesteś po prostu niewdzięczna
Jemioła - kiedyś cię zdobędę
Kaktus - no i zostałaś sama
Kalia - serce mi pęka, bo cię przy mnie nie ma
Kamelia - innej szukam
Skrypt napisałam w 2017 roku. Strona wyłoniła się później (2019). Początkowo była tylko blogiem florystycznym, by ostatecznie przybrać swoją obecną formę. Myślę, że chociaż nie wyczerpuje tematu, to jednak wyraźnie nakreśla kim jest, co potrafi i czym zajmuje się współczesny florysta.
Majmonides wskazywał w najwyższym szczeblu Złotej drabiny dawania – Zapobiegać ubóstwu: ucząc zawodu, dając komuś pracę lub jeszcze w inny sposób zapobiegać potrzebie darowizny... Dlatego postanowiłam ten skrypt po prostu udostępnić. A jeśli pomogłam w ten sposób choć jednej osobie (bo życie pisze różne scenariusze niekiedy bardzo zaskakujące), to zmieniłam cały świat na lepsze :)))
Nie musisz tego rozumieć, zgadzać się z tym i nikt nie oczekuje, że kiedyś postąpisz podobnie. Masz prawo mieć swoją filozofię życiową. Ja również.
Jeśli mimo tego, co napisałam powyżej, czujesz dyskomfort na myśl, że bierzesz coś za darmo albo zastanawiasz się, gdzie jest haczyk, zapewniam nie ma haczyka. Może w ostatnim czasie też coś komuś dałaś/dałeś w tej czy innej akcji charytatywnej, może również komuś pomagasz w ten czy inny sposób, a przecież dobro zawsze do nas wraca..najwyraźniej tym razem wróciło do Ciebie :)
Wszystkiego dobrego :)
Anna Cyrkunowicz
Sulejówek 2022/2023
Anna Cyrkunowicz
Być Florystą
2019-2025